Comber czekoladowy brzmi dość ciekawie, nie sądzicie? Comber kojarzył mi się ze sztuką mięsa a nie ciastem:) Tak mnie ten przepis zaintrygował ,że postanowiłam go wypróbować. Niezwykle smaczne, wyczuwalny dość mocno smak migdałów i czekolady. Dla wszystkich smakoszy ciast czekoladowych, suchych, polecam. Chyba najważniejsza rzecz w tym cieście ,bardzo szybko się piecze:) Lubię osobiście szybkie ciasta. Często zdarza się ,że dzieci myszkują i pytają o coś słodkiego? Niechętnie kupuję słodycze, raczej staram się zawsze coś mieć. Więc takie ciasta u mnie się sprawdzają. Napiszę na koniec o tym cieście tyle, że nie doczekało wystygnięcia, polecam.
Składniki
- 100 g masła
- 4 jajka
- 1 starta gorzka czekolada
- 100 g cukru
- 7-8 łyżek mąki pszennej
- 100 g mielonych migdałów
- 2 łyżki płatków migdałowych
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka kakao
Polewa
- 1/4 kostki masła
- 2-3 łyżki wody
- 2 łyżki kakao
- 1/2 szklanki cukru
Masło stopić ,wystudzić. Czekoladę zetrzeć na tarce o drobnych oczkach. Jajka ubić z cukrem na puch. Mąkę pszenną, proszek do pieczenia, kakao, mielone migdały ,wymieszać przesiać do miski. Następnie dodawać porcjami do ciasta i wolno miksować. Na koniec wlać wystudzone masło, wymieszać. Gdyby okazało się za gęste można dolać 1-2 łyżki mleka. Konsystencja ciasta dość gęsta ale na tyle aby swobodnie wylać ciasto do formy. Przygotować małą keksówkę, wyłożyć papierem do pieczenia i wylać ciasto. Pieczemy ok 40 -45 minut w 170 stopni.
Po upieczeniu ciasto wyjąć z piekarnika pozostawić na 5 minut w formie. Po czym wyjąć na deskę ,wystudzić.
Przygotować polewę. Wszystkie składniki mieszać w rondlu na wolnym ogniu do momentu rozpuszczenia cukru. Zdjąć, chwilę wystudzić i polać ciasto. Posypać płatkami migdałowymi. Odstawić do wystudzenia i gotowe:)