Aksamitny deser czekoladowy z borówkami, to iście królewski przysmak. Chyba nie uda się przejść obok niego obojętnie. Na pozór wygląda bardzo skromnie, po za szczytem zrobionym z borówek, nic specjalnie go nie wyróżnia.
Ale to tylko złudzenie, proszę mi zaufać:) Po włożeniu łyżeczki do środka naszym oczom ukazuje się płynna czekolada a kiedy ją posmakujemy, opadamy niemalże omdleni. To jest rozkosz dla podniebienia. Zachęcam, zapraszam, dosłownie niebo w gębie:))
Składniki
- 2 tabliczki gorzkiej czekolady
- kostka prawdziwego masła
- 50 g dobrej mąki pszennej, przesianej
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 5 jajek
- 100 g cukru
- świeże owoce, borówki mogą być maliny
W dużym garnku zagotować wodę, na nim ustawić mniejszy rondelek. Włożyć rozdrobnioną czekoladę i pokrojone masło. Podgrzewać i mieszać do rozpuszczenia, wystudzić.
Jajka ubić na sztywno z cukrem. Następnie wolno wlewać czekoladę z masłem, powoli mieszając. Na koniec porcjami, dosypywać mąkę i mieszać ręcznie.
Ciasto przelać do żaroodpornych miseczek, foremek , przykryć folią spożywczą i wstawić do zamrażarki na 2 h.
Piekarnik rozgrzać do 200 stopni. Wyjąć deser z zamrażarki, pozostawić na 5 min w temp pokojowej, następnie wstawić do piekarnika i zapiekać 18 minut. Podawać gorący, nie wyjmować z pojemników, foremek, udekorować świeżymi owocami.
Smacznego:)