Tajska zupa kalafiorowa, to jedna z lepszych zup jakie jadłam:) Z kalafiorem bywa różnie, nie wszyscy za nim przepadają. Podczas gotowania wydziela specyficzny aromat, tradycyjna zupa bywa w smaku nie co mdła i nie zawsze wszystkim to odpowiada. Podchodziłam do tego przepisu z dużą dozą ostrożności, do końca nie byłam pewna jaki będzie efekt pomieszania tylu smaków. Napiszę tak, w ciemno polecam to jest pyszne:))
Składniki
- 1 średni kalafior
- 500 g filet z kurczaka
- 1 puszka mleczka kokosowego
- około 3 cm świeżego imbiru
- 2- 3 ząbki czosnku
- małe papryczki 2-3 sztuki
- 3 łyżki soku z cytryny
- 3 łyżki oleju sezamowego
- 2 łyżki sosu sojowego
- 1 łyżka cukru
- 1 łyżka curry
- 1 łyżeczka zielonej pasty curry
- sól, pieprz
Filet pokroić w kostkę, kalafior podzielić na małe różyczki, czosnek i imbir drobno pokroić, papryczki w cienkie długie paseczki.
W rondelku rozgrzać olej, wrzucić czosnek, imbir, chwilę podsmażyć. Wrzucić papryczkę, kalafior, dodać curry w proszku i pastę, sos sojowy, cukier, wlać mleczko kokosowe, sok z cytryny i razem wymieszać. Chwilę poddusić, na koniec dodać mięso z kurczaka, wymieszać. Przełożyć do większego garnka, dolać około 700 ml bulionu lub wody i gotować około 30 minut. Doprawić solą , pieprzem według własnego uznania.
Podawać z chrupkami chlebowymi czosnkowymi, grzanką czosnkową lub świeżym pieczywem. Zupa jest pyszna:)
Smacznego:)