Tort przygotowany na jasnym spodzie, przełożony serkiem mascarpone połączonym z kremówką. Nazwa taka a nie inna, ponieważ dekoracja jest wykonana, z tego co mamy latem w dużej ilości. Świeże truskawki, czereśnie oraz winogrona. Nie zabrakło kilku świeżych kwiatów. Całość wygląda dość bogato i fajnie się prezentuje na stole. Być może nie jest perfekcyjny, jak z cukierni ale za to smaczny. Cały czas doskonalę technikę zdobienia tortów myślę,że dojdę do lepszych rezultatów w przyszłości:))
Składniki
- 8 jajek sklepowych lub 7 wiejskich
- 1 szklanka cukru
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 7 łyżek oleju
- 2 szklanki przesianej mąki ( typ450)
krem
- serek mascarpone 250 g
- śmietana kremówka 36% 300 ml
- 1/2-3/4 szklanki cukru pudru
krem do obłożenia
- 1 kostka masła dobrej jakości
- 3/4 szklanki cukru pudru
Dodatkowo
- słoiczek dżemu z czarnej porzeczki
- kiść winogron, kilka truskawek, czereśni, borówek, bananów itp
- 2 tabliczki gorzkiej czekolady
- łyżka masła
- tortownica 20 cm
- mocna herbata słodzona z cytryną około 300 ml (opcjonalnie kilka łyżek rumu)
Białka ucieramy na sztywno, kiedy stężeją dodajemy na 3-4 razy cukier dalej ucieramy, około 10 minut razem( im dłużej tym lepiej 10 minut jest ok). Po tym czasie dajemy po jednym żółtku i dalej ubijamy. Następnie olej, mieszamy tylko do połączenia składników. Mąkę przesianą z proszkiem dosypujemy powoli, na końcu, mieszając ręcznie ( też na 3-4 razy). Wlewamy do tortownicy 20 cm i pieczemy w 160 stopniach do suchego patyczka. Wyjmujemy z piekarnika. Wystudzony kroimy na 3 blaty.
Śmietanę ubijamy na sztywno z cukrem, dodajemy serek miksujemy na jednolitą masę. Masło do obłożenia miksujemy z cukrem na puszystą masę. Wkładamy do lodówki na czas składania tortu.
Każdy blat nasączamy herbatą i smarujemy dżemem(dżemem 2 blaty posmarować). Układamy pierwszy blat i rozkładamy 1 część kremu. Przykrywamy drugim blatem i smarujemy drugą częścią kremu przykrywamy trzecim blatem. Bierzemy krem maślany i dokładnie smarujemy wierzch i boki tortu. Najlepiej wykonywać to płaskim długim nożem zamaczanym w gorącej wodzie. Wygładzamy najlepiej jak umiemy. Obłożony krem wstawiamy na 1h-2 h do lodówki. Schłodzenie jest ważne w przeciwnym razie nie uda się ładnie pokryć czekoladą.
Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli z dodatkiem masła. Studzimy, tutaj trzeba sprawdzać czy jest odpowiednio schłodzona. Najlepiej brać na łyżkę i polewać brzegi miseczki z czekoladą od środka, jeżeli czekolada zostaje na ściance nie spływa, to jest gotowa do dekoracji. Polewamy górny brzeg tortu dookoła tak aby spływała bo bokach i zostawała na nich. Górę tortu też smarujemy czekoladą. Moczymy płaski nóż w gorącej wodzie, ładnie wyrównujemy. Kiedy zastygnie robimy dekorację.
Na wierchu układamy owoce i na dole dookoła brzegu tortu.
Odstawiamy do stężenia, najlepiej na noc.
Smacznego:)