Pasztet zwykle robimy z gotowanego mielonego mięsa. Ten jest nie co inny ,ponieważ robimy go z mięsa surowego. Najlepiej smakuje jak po upieczeniu, całą noc postoi w lodówce. Dobrze schłodzony nabierze walorów smakowych i świetnie się kroi . Polecam pasztet w tej odsłonie:)
Składniki
- 300 g zmielonej piersi z indyka
- 300 g drobno pokrojonej drobiowej wątróbki
- 250 g zmielonej słoniny
- 5 jajek
- pierś kurczaka pokrojona w kostkę
- 2 kromki chleba tostowego namoczonego w wodzie
- 2 łyżki oleju
- 3 ogórki konserwowe
- 100g wędzonego boczku w plastrach
- sól, pieprz
- szczypta gałki muszkatołowej
Mięso, słoninę, wątróbkę, jajka, odciśnięty chleb wymieszać. Doprawić przyprawami do smaku. Piersi kurczaka usmażyć na oleju na złoty kolor .Pokroić w paski ,ogórki w kostkę. Na dnie podłużnej foremki ułożyć plastry boczku, na to wykładamy 1 część mięsa( tyle aby starczyło jeszcze na 2 warstwy) . Następnie układamy paski kurczaka i ogórki. Przykrywamy mięsem i znów kurczak i ogórki. Na wierzchu mięso, wygładzamy. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 190 stopni 1 h. Wystawiamy, studzimy i na całą noc do lodówki. Kroimy w plastry podajemy z pieczywem.
Smacznego:)