Wołowina po flamandzku to klasyczne belgijskie danie, które zyskuje coraz większą popularność na polskich stołach. Jednak zamiast tradycyjnego gotowania w jasnym piwie, proponuję wyjątkową wersję – wołowinę po flamandzku duszoną w aromatycznym ciemnym piwie.
Ta kombinacja smaków sprawia, że mięso staje się jeszcze bardziej soczyste i aromatyczne, a dodatek ciemnego piwa nadaje potrawie głębszego i intensywniejszego smaku.
Składniki
- 1 kg pręgi wołowej, pokrojonej w kostkę
- 3 cebule, pokrojone w kostkę
- 3 łyżki masła
- 2 łyżki mąki pszennej
- 500 ml ciemnego piwa
- kostka rosołowa wołowa
- łyżka musztardy
- 2 liście laurowe
- 3 kromki razowego chleba
- sol, pieprz do smaku
- łyżeczka tymianku
Wołowinę posypujemy pieprzem, oprószamy mąką, obsmażamy na patelni, na połowie rozgrzanego masła. Przekładamy do garnka z grubym dnem.
Na tej samej patelni rozpuszczamy resztę masła i smażymy cebulę na złoty kolor. Chleb smarujemy musztardą, kroimy w kostkę i dodajemy do mięsa, przykrywamy podsmażoną cebulą.
Na tę samą patelnię po smażeniu wlewamy piwo, doprowadzamy do zagotowania i przelewamy do garnka z wołowiną. W 3/4 szklanki wrzącej wody rozpuszczamy kostkę rosołową i wlewamy do mięsa. Mięso ma być zakryte w razie potrzeby dolać wody. Dokładamy liście laurowe, tymianek dusimy na wolnym ogniu około 2 h, do miękkości mięsa. Na koniec solimy według uznania.
Podawana z razowym chlebem i musztardą, kluskami śląskimi lub puree ziemniaczanym, wołowina po flamandzku na ciemnym piwie to propozycja zarówno dla miłośników belgijskiej kuchni, jak i osób poszukujących nowych doznań kulinarne. Spróbuj tego wyjątkowego dania i pozwól sobie na kulinarne podróże!
Smacznego:)