Kacze udka w marynacie miodowej

Powoli będziemy odliczać dni do Świąt Bożego Narodzenia:) Będą one niestety trochę inaczej spędzane, w mniejszym gronie i w czasie dla nas wszystkich trudnym. Postarajmy się więc o wyjątkową atmosferę i przygotujmy się do nich, najlepiej jak potrafimy. Oczywiście nie może zabraknąć pozytywnego myślenia, radości z obdarowywania i otrzymywania a przede wszystkim zdrowia:))

Myślę, że sprawdzi się tutaj powiedzenie w zdrowym ciele, zdrowy duch i o to zadbajmy. Na poprawę kondycji przy świątecznym stole , jak i na co dzień proponuję jako obiad, kacze udka w marynacie miodowej. Mięso z kaczki nie należy do mięs dietetycznych, zawiera sporo tłuszczu ale również sporo dobrych kwasów tłuszczowych. W mięsie kaczym znajduje się również, dość dużo witamin z grupy B, witamina A, a także potas, fosfor, żelazo i magnez. W związku z tym okazjonalnie możemy sięgać po dania z kaczki i trochę naginać dietetyczne nawyki. Aby nie przedłużać , zapraszam do przepisu w roli głównej, kacze udka w marynacie miodowej.

Składniki

  • 4 kacze udka
  • 2-3 łyżki oliwy z oliwek
  • 1-2 łyżki miodu, płynnego, prawdziwego( u mnie gryczany, uwielbiam)
  • 3 ząbki czosnku
  • 1 łyżka sosu sojowego
  • pieprz, sól, słodka papryka ( do smaku , według uznania)

Udka myjemy, osuszamy ręcznikiem papierowym, wkładamy do miski z pokrywką. Składniki marynaty dokładnie mieszamy i polewamy udka. Ręką dokładnie nacieramy mięso marynatą, z każdej strony. Przykrywamy i odstawiamy w chłodne miejsce na min 1h.

Po tym czasie rozgrzewamy piekarnik na 180 stopni. W naczyniu do zapiekania układamy udka i polewamy marynatą. Naczynie nakrywamy pokrywą lub folią aluminiową i wstawiamy do piekarnika na około 70 minut do 1,5 h. Mięso ma być tak miękkie, że będzie chciało się rozpadać. Po koniec pieczenia ( ok 15 minut przed) zdjąć folię lub pokrywę i zrumienić wierzch.

Prze wyjęciem sprawdzić mięso widelcem, czy dostatecznie miękkie. Podawać z ulubionymi dodatkami. U mnie: zielona fasolka gotowana, pieczone ziemniaczki z ziołami i buraczki  gotowane, wiórki. Oczywiście sos żurawinowy będzie jak najbardziej mile widziany.

Smacznego:)

Share Button

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *