Tarta owocowa powstała dzisiaj bardzo spontanicznie i bez planowania. I po raz kolejny dochodzę do wniosku, że wszystkie moje przypadkowe przygody kulinarne to najlepsze przepisy:)Na targu zakupiłam kg gruszek do zjedzenia, wyglądały apetycznie, były super dojrzałe a takie lubię najbardziej.
Dzień dość upalny, zanim dotarłam do domu to już uległy trochę zgnieceniu. Szybko coś trzeba było zrobić. I tak o to powstała tarta. Z okrawków ciasta na wierzchu fantazyjnie poukładane wałeczki. Ciasto mega kruche, gruszki podczas pieczenia nie rozpadły się, ale nadały wilgotność i smakowały wybornie. Zamiast gruszek możemy użyć jabłek, brzoskwiń, będzie smakować równie pysznie Polecam:))
Składniki
- 250 g mąki pszennej
- 250 g masła
- 3 żółtka
- 250 g cukru
- 4-5 gruszek
- 2-3 łyżki bułki tartej
- cukier puder do posypania
Z podanych składników ( po za gruszkami oczywiście) zagnieść jednolite ciasto. Zawinąć w folię spożywczą i wstawić na min 1h do lodówki.
Gruszki obrać, wydrążyć nasiona. Pokroić na plasterki niezbyt cienkie.
Formę na tartę wysmarować tłuszczem, wysypać 1 łyżką bułki tartej. Połowę ciasta rozwałkować na placek wielkości formy, wylepić nim dno i boki. Wstawić do piekarnika nagrzanego na 180 stopni, do lekkiego zrumienienia. Wyjąć, ułożyć po okręgu plasterki gruszek, jeden obok drugiego. Posypać gruszki pozostałą bułką tartą.
Drugą część ciasta rozwałkować przykryć gruszki. Wystające brzegi wyrównać, najlepiej nożyczkami. Z resztek można uformować wałeczki i udekorować wierzch tarty. Wstawić do piekarnika. Piec do zrumienienia ciasta, ok 30 minut. Gotowe wyłożyć na tacę, posypać delikatnie cukrem pudrem.
Smacznego:)
