Od dawna chciałam go zrobić. Muszę się przyznać ,że trochę miałam obawy czy aby wyjdzie taki jak powinien. Pamiętam, pierwszy raz próbowałam strudel przed laty w wyśmienitej restauracji we Wiedniu. Na oczach gości kucharz przygotowywał ciasto a później się czekało na upieczenie. Był wyśmienity, pamiętam jego wskazówki i uwagi ,że jest dość wymagającym ciastem. Musi być odpowiednio cienko rozwałkowane, o odpowiedniej elastyczności itp. Powiem tak, przepis mój mnie zadowolił i szczerze go polecam. Smakuje doskonale z gałką lodów, mniam ,mniam:)
Składniki
- 500 g mąki pszennej, przesianej
- 250 ml ciepłej wody
- olej 30 ml
- ocet 20 ml
- szczypta soli
Nadzienie
- 1 kg jabłek obranych pokrojonych w kostkę
- 100 g rodzynek namoczonych w gorącej wodzie 30 minut przed użyciem
- 100 g cukru
- 80 g masła
- 3 łyżki bułki tartej
Składniki na ciasto razem wymieszać,wyrobić dłońmi ,nie mikserem na elastyczne ciasto. Odstawić na 30 minut pod przykryciem.
Rozgrzać masło w rondlu, dodać bułkę tartą, wymieszać. Wlać do jabłek. Rodzynki przecedzić, dołożyć do jabłek i wszystko wymieszać.
Ciasto podzielić na dwie części. Jedną z nich rozwałkować jak najcieniej. Brzegi ciasta porozciągać. Nałożyć połowę farszu, nie za grubo. Zwijać dosyć ciasno w roladę. Polecam elastyczną stolnicę Tupperware jest do tego świetna. Z drugim ciastem to samo. Blaszkę wyłożyć papierem, ułożyć rolady, wstawić do piekarnika nagrzanego wcześniej do 180 stopni na ok 45 minut.
Upieczone chwilę wystudzić, kroić na kawałki około 1 cm grubości , posypać cukrem pudrem, przed podaniem. Jako dodatek można dołożyć gałkę lodów.
Smacznego:)